(KLIKNIJ NA ZDJĘCIE ABY POWIĘKSZYĆ)
sobota, 31 marca 2012
Torebki
(KLIKNIJ NA ZDJĘCIE ABY POWIĘKSZYĆ)
piątek, 30 marca 2012
Bezpieczeństwo przede wszystkim
"Ubierz dziecku kask"..tak Wietnamczycy promują ,od pewnego czasu, hasło dotyczące bezpieczeństwa na drodze. Odsetek wypadków drogowych dotyczących jednośladów w Wietnamie jest bardzo duży a głównym powodem tego jest właśnie brak kasku na głowie, zwłaszcza u małych dzieci których to rodzice przewożą swoje pociechy często bez żadnego zabezpieczenia. Lecz jak powszechnie się uważa "zasady są po to by je łamać", dotyczy to głownie młodych chłopaków którzy to uważają że kask "nie jest cool" a ponad to niszczy wcześniej umodelowaną fryzurę..wygląd przede wszystkim,prawda? Na ulicach często można napotkać sprzedawców oferujących kaski wszelkiego rodzaju..począwszy od tych z flagą Ameryki, w barwach militarnych ,w kształcie kapelusza a przechodząc do tych z Myszką Miki, Hello Kitty a kończąc na takich "oryginałach" jak Nike, Puma czy Adidas. Ponad to można zakupić lusterko które zostało wcześniej nam urwane podczas jazdy po wietnamskich ulicach.
czwartek, 29 marca 2012
Com Binh Dan
Krzysiek
(KLIKNIJ NA ZDJĘCIE ABY POWIĘKSZYĆ)
wtorek, 27 marca 2012
Kolacja w domu
"An com" to znaczy jeść. Sam wyraz "com" ma 2 znaczenie podstawowe: ryż (ugotowany) i jedzenie. W Wietnamie, rodzina, często jeszcze 3, a czasami 4 pokoleniowa zazwyczaj zbiera się razem wieczorami przy okazji wspólnej kolacji, a rzadziej przy śniadaniach czy obiadach, chyba, że w dni wolne od pracy. Po pracy, zazwyczaj żona idzie na lokalny bazar, (czasami do supermarketu) i kupuje składniki na kolację: warzywa, mięso lub rybę a także owoce morza... i owoce na deser, w zależności co w danej chwili można dostać na bazarze. Potem owa żona wraca do domu, gotuje to co kupiła i cała rodzina zbiera się przy wspólnej kolacji. W Wietnamie to Panie zazwyczaj chodzą na bazar po zakupu i gotują, mężowie w tym czasie zazwyczaj oglądają TV, czytają gazetę czy spotykają się ze znajomymi na kawę... Oczywiście zmywanie po kolacji należy do żony, ewentualnie dzieci. W dużych miastach w młodych małżeństwach ta sytuacja pomału się zmienia i Panowie zaczynają czynnie uczestniczyć w domowych obowiązkach, ale wciąż w mniejszych miejscowościach czy na wsiach, w tradycyjnych rodzinach rola "żony" nie jest do pozazdroszczenia...
PS. Na zdjęciach pyszna kolacja ugotowana przez moją żonę :)
Krzysiek
(KLIKNIJ NA ZDJĘCIE ABY POWIĘKSZYĆ)
poniedziałek, 26 marca 2012
Dzień z życia handlarza
Wietnamskie targowiska są z pewnością jednym z wielu ciekawych miejsc które warto odwiedzić na wietnamskich ulicach. Można tu kupić warzywa a także wiele egzotycznych i dorodnych owoców kuszących różnorodnymi kolorami i zapachami, zapomnijcie o smaku owoców z puszki albo tych dostępnych w marketach w Polsce ponieważ te sprzedawane tutaj są prawdziwą ucztą dla podniebienia. Ponad to można napotkać na ulicznych sprzedawców którzy podróżują na swoich wózkach i rowerach wypełnionymi owocami. Zważywszy na fakt że często nie ma tu dokładnie ustalonych cen, potrzebna więc będzie dobra umiejętność targowania się co i tak zazwyczaj kończy się zawyżoną ceną ,dlatego też warto posłać wietnamską kobietę której umiejętności retoryczne w przypadku zakupów są czasami zdumiewające.
Piotrek
(KLIKNIJ NA ZDJĘCIE ABY POWIĘKSZYĆ)