środa, 30 stycznia 2013

Tetowe koszyki

Tet to wietnamski nowy rok, hucznie obchodzone święto na przełomie stycznia i lutego w całym Wietnamie. Przygotowania do świętowania Tet'u zaczynają się mniej więcej dwa tygodnie przed świętem, firmy urządzają przyjęcia z okazji nowego roku, ludzie oblegają targowiska, supermarkety i kupują co popadnie, pracownicy wracają w swoje rodzinne strony, nie można kupić biletów na autobusy, samoloty, na ulicach pełno jest straganów z ozdobami na Tet, prawie wszędzie sprzedawane są arbuzy, ceny idą w górę, ogólnie mówiąc chaos. Tet trochę przypomina nasze Boże Narodzenie, ponieważ przed i w czasie Tetu dawane są prezenty. Rodzice dzieciom i dzieci rodzicom dają "lucky money", firmy swoim pracownikom dają różnego rodzaju bonusy, a kontrahentom kosze z jedzenie. W skład takiego podarunku wchodzi zazwyczaj jakiś alkohol, słodycze, kawa, herbata. Ceny są różne, od 10$ do 70$, im lepszy klient czy kontrahent tym koszyk jest droższy.






czwartek, 24 stycznia 2013

Jedzenie w pagodzie

W Wietnamie można zjeść w wielu miejscach: restauracje lepsze lub gorsze, uliczne restauracje, kawiarnie itd., ale można zjeść także w niektórych pagodach. Jedzenie w pagodzie jest dość ascetyczne, do wyboru są 2-4 bezmięsne dania, dość słone i niezbyt smaczne, ale sam klimat miejsca daje dość fajne uczucie i rekompensuje "dziwny" posiłek.  Za posiłek się nie płaci ale dobrym zwyczajem jest danie datku. Zdjęcia z pagody na "Górze Czarnej Pani" w prowincji Tay Ninh.













wtorek, 22 stycznia 2013

Chinskie hu tieu

W południowym Wietnamu można zjeść kilka wersji zupy hu tieu: wietnamska, kambodżańską i chińską. Same zupy w smaku zasadniczo się nie różnią, różne są dodatki do zup. Hu tiue  w wersji chińskiej, ale "made in Vietnam" oprócz klusek ryżowych zawiera chudą wieprzowinę marynowaną w chińskim sosie, orzeszki i czasami małe pierożki hoan thanh. Hu tieu chińskie je się z małą ilością zieleniny, jedynie przyprawiamy limonką i chili jeśli ktoś lubi bardziej na ostro.











czwartek, 17 stycznia 2013

Hanojskie pho

Zwiedzając Ha Noi są miejsca, które trzeba zobaczyc, tzw. "must see" - Starówka  Jeziorem "Hoan Kiem", Van Mieu, plac i hotel wuja Ho i są rzeczy, które trzeba zjeść. Jednym z takich dań jest  zupa "pho" w wołowiną lub kurczakiem i ciasteczkami "quay". Zupę pho można zjeść w całym Wietnamie, ale najlepsze pho to Północny Wietnamie. Zupa pho w Ha Noi, to tzw. "must eat"












poniedziałek, 14 stycznia 2013

Pizza na Bui Bien

Ulica Bui Vien, obok Pham Ngu Lao i De Tham to jedne z najsłynniejszych ulic w Sajgonie. Nie ze względu na zabytki, ale na dziesiątki tanich hoteli, knajpek, biur podróży, sklepów, barów, czyli wszystkiego czego poszukują turyści w Wietnamie. Na Bui Vien można zjeść wszystko, od kebaba na ulicy, poprzez kuchnie meksykańską, hamburgera, wieprzowinę w sosie słodko kwaśnym po pizze. Właśnie w jednej z knajpek można zjeść nie zła i w miarę tanią pizze.









czwartek, 10 stycznia 2013

Wietnamski hamburger

Dotychczasowe moje wpisy na blogu dotyczyły jedzenia, którego można, a nawet trzeba spróbować. Dzisiejszy wpis jest to przestroga czego nie należy jeść w Wietnamie. Jak wiadomo Azjaci, a głównie Chińczycy, Wietnamczycy... potrafią podrobić wszystko. Raz wychodzi im to lepiej, raz gorzej. Wietnamczycy podrabiają, a raczej przygotowują na swój sposób potrawy, które z kuchnią wietnamską nie mają nic wspólnego - pizze, makarony, hamburgery, hotdogi które są tostami etc. I z jedzeniem jest tak samo, czasami efekty są dobre, ale częściej  wyglądają jak hamburger przedstawiony na zdjęciach poniżej:


 


wtorek, 8 stycznia 2013

Gorąca zupa w Da Lat

Da Lat to stolica prowincji Lam Dong, położonej w rejonie "Tay Nguyen" w Południowym Wietnamie. Miasteczko jest bardzo popularne wśród wietnamskich turystów ze względu na klimat oraz przepiękne widoki. Da Lat w Wietnamie jest także znane jako miasto zakochanych. Okolice Da Lat "odkryli" koloniści francuscy, którzy założyli tutaj miasteczko oraz ośrodek wypoczynkowy.      W Da Lat pogoda jest bardzo zmienna, można spotkać dość upalne dni lub dość zimne z opadami deszczu. W takie dni warto zjeść coś ciepłego czyli dobrą zupę. Dość sławnym miejscem wśród lokalnych mieszkańców oraz turystów jest mała jadłodajnia serwująca rano zupę "bun bo hue" lub "bo kho" czyli gulasz. W dni świąteczne oraz weekendy miejsce jest oblegane przez Wietnamczyków, więc czasami trzeba odstać swoje w kolejce po zupę.